Kiedy zaczyna się mobbing
poniedziałek, 23 marca 2015
Poniżej załączam Ci krótką rozmowę na temat mobbingu, którą ostatnio odbyłam odnośnie głośnej medialnej afery. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat mobbingu wejdź na stronę:
Mobbing? STOP!
AR: Co to własciwie jest mobbing? Jak to nazwać po polsku? Jakie zachowania to na pewno nie mobbing?
AS: Mobbing to wszelkie działania czy zachowania skierowane przeciwko danej osobie, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu, co wywołuje u niego zaniżoną ocenę zarówno jako osoby jak i pracownika na danym stanowisku. Takie zachowania to najczęściej poniżenie lub ośmieszenie, izolowanie osoby od ważnych spraw związanych z firmą np. awansem lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników poprzez takie zachowania, aby się sam na własną prośbę zwolnił.
AR: Jakie sygnały powinny nas zaniepokoić? Kiedy zachowania szefa lub współpracowników można zacząć kwalifikować jako mobbing?
AS: Każde zachowanie, które uzna się za celowe, systematyczne, powtarzające się przez dłuższy okres czasu wobec siebie, które narusza Twoją osobistą godność można uznać za celowe nękanie i one właśnie powinny zostać kwalifikowane jako mobbing. Według konstytucji mamy prawo do szacunku względem siebie i tego samego zachowania oczekuje się od nas względem innych osób. Jeśli te zachowania nie są przestrzegane, w dodatku celowo łamane są prawa osobiste, to jak najbardziej dzieje się coś złego i warto zacząć to obserwować.
AR: Zna Pani jakies przykłady z życia wzięte, sytuacje z małych zakładów pracy np. sklepu, warsztatu samochodowego, itp.?
AS: Są osoby, które są każdorazowo pomijane przy awansie, albo dostają wyłącznie nocne dyżury pracy, czy w niekorzystnych dla siebie godzinach, mimo iż proszą o zmianę. Albo nie umieją czy też boją się odezwać, gdy szef lub inny współpracownik ma do nich pretensję i przeważnie milczą dając mu tym samym "ciche przyzwolenie" na kolejne reprymendy. To sprawia że człowiek staje się takim "chłopcem do bicia". Może być też tak, że ktoś zgadza się na wszystkie propozycje swojego szefa, nawet jak uważa je za absolutnie bezsensowne. Postępując w ten sposób daje swojemu szefowi odczuć, że jest mądrzejszy, a tym samym, że ma prawo nad pracownikiem górować. Jeśli ktoś dla "świętego spokoju" godzi się ze wszystkim, nawet jeśli z tego powodu naraża na szwank swoje zdrowie psychiczne, fizyczne, a w najlepszym wypadku finanse, to znak że trzeba szybko zacząć działać.
AR: Jak często ludzie tolerują mobbing? Czy zdarza się, że tkwią w patologicznej sytuacji latami?
AS: Niestety tak. Wynika to z lęku przed zmianą, szczególnie tą na gorsze. Dość dobrze obrazuje to przykład z filmu "Sami swoi" gdy jeden z głównych bohaterów powiedział "Kargul to wróg! Ale mój, swój, nasz - na własnej krwi wyhodowany!". Kolejna sprawa to pogorszenie warunków materialnych, który każdy się obawia. Pracę rzucić łatwo, znaleźć nową już nie. W związku z tym ludzie latami tkwią w niszczących relacjach - nie tylko zawodowych.
AR: Co może zrobić pracownik, aby obronić się przed mobbingiem? Walczyć w pracy, czy zrezygnować? To trudna decyzja jesli wokół jest mało propozycji pracy.
AS: Paradoksalnie z mobbingiem jest trochę jak z miłością, gdzie do tanga trzeba dwojga. Nie każda osoba będzie tak samo nieprzyjemna w obyciu dla drugiej. Stąd tak często można usłyszeć różne opinie o tej samej osobie - jedni chwalą, inni narzekają. Dlatego trzeba wyrobić w sobie postawę pewności siebie, świadomości własnego ja, tego ile się jest wartym. Osoby delikatne, wrażliwe, łatwiej padają ofiarami osób dominujących. A dominować można władzą, pieniędzmi, pozycją, siłą.
AR: Pójscie do sądu to dla wielu osób zbyt trudna decyzja. Jakie są inne wyjscia z sytuacji?
AS: Trzeba nauczyć się rozmawiać z trudnymi ludźmi. W tym celu są przeprowadzane szkolenia z komunikacji, czy z asertywności. Mimo, że wiele osób uważa takie umiejętności za zbędne stają się one koniecznością. Komputeryzacja naszego świata, zmniejszenie kontaktów międzyludzkich, oraz coraz większe tempo życia powodują, że trudno jest się porozumieć między sobą. Dlatego trzeba się uczyć rozmawiać, komunikować, negocjować tak samo jak języków obcych. Umiejętność komunikacji daje ogromną przewagę na rynku. W ogóle inwestycja we własny rozwój osobisty, we własne kompetencje psychologiczne to inwestycja, która procentuje od razu i nigdy się na niej nie traci.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Aneta Styńska
Nasi specjaliści
Aneta Styńska
Psychoterapeuta
Trener żywienia
Diagnostyka
Anna Jabłońska
Seksuolog
Psycholog dziecięcy
Alicja Krawczyk
Doradca zawodowy
Praktyk terapii BSF
Diagnostyka
Hanna Świerczewska
Psychotraumatolog
Psychoonkolog
Łukasz Choinkowski
Barbara Wysocka
Terapeuta SFBT